Podczas transmisji na żywo na YouTube, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość  Karol Nawrocki, podpisał ośmiopunktową deklarację przedstawioną przez lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena.

Dokument zawiera szereg  postulatów, w tym sprzeciw wobec przystąpienia Ukrainy do NATO oraz odmowę poparcia dla jakichkolwiek nowych podatków w Polsce.

Co zawiera deklaracja Mentzena?

Deklaracja obejmuje osiem punktów, które mają odzwierciedlać poglądy wyborców Konfederacji. Oto kluczowe zobowiązania:

• brak zgody na nowe podatki, składki i opłaty,

• obrona obrotu gotówkowego i sprzeciw wobec wprowadzenia euro,

• sprzeciw wobec ograniczeń wolności słowa,

• zakaz wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę,

• odmowa poparcia akcesji Ukrainy do NATO,

• sprzeciw wobec ograniczania dostępu do broni palnej dla obywateli,

• brak zgody na oddawanie kompetencji Unii Europejskiej,

• sprzeciw wobec nowych traktatów unijnych, które mogłyby osłabić suwerenność Polski.

Polityczna burza po deklaracji

Podpisanie deklaracji przez kandydata PiS natychmiast wywołało falę krytyki. Wiceszef MON, Paweł Zalewski, ostrzegł, że sprzeciw wobec akcesji Ukrainy do NATO jest „realnym spełnianiem postulatów Władimira Putina”. Premier Donald Tusk również skomentował sprawę, sugerując, że kolejnym krokiem może być „ciche przyzwolenie na podział Ukrainy”.

Mentzen rozdaje karty w drugiej turze?

Deklaracja Sławomira Mentzena może mieć ogromny wpływ na wynik drugiej tury wyborów. Elektorat Konfederacji, zwłaszcza młodsi wyborcy, może przesądzić o tym, kto zostanie nowym prezydentem Polski. Mentzen publicznie zaprosił Rafała Trzaskowskiego do podpisania dokumentu, jednak ten do tej pory nie zareagował.

Ośmiopunktowa deklaracja stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów kampanii, wywołując szeroką debatę o polityce zagranicznej, podatkach i relacjach Polski z Unią Europejską.