Polska

Gąska sosnowa w Polsce: „Święty Graal grzybiarzy” wraca i zachwyca wartością

today11 sierpnia, 2025 64 5

Tło
share close

Po ponad stu latach nieobecności w polskich lasach ponownie pojawiła się gąska sosnowa (Tricholoma matsutake), przez grzybiarzy nazywana „Świętym Graalem”.

Ten rzadki, aromatyczny grzyb jest symbolem luksusu i kulinarnego prestiżu. Jego cena w Japonii potrafi sięgać nawet 2 000 euro za kilogram, co w przeliczeniu oznacza około 8,5 tys. zł, a według polskich doniesień lokalnych widełki cenowe sięgają nawet 10 tys. zł/kg.

FOTO: PIXABAY

Gąska sosnowa po raz pierwszy została opisana w Polsce w 1921 roku, a później uznana za wymarłą. Przez dziesięciolecia uważano, że zniknęła z naszych borów, aż do 2021 roku, kiedy to pasjonaci mykologii odkryli jej stanowiska w okolicach Gdańska, a następnie w rejonie Zawoi i Beskidu Żywieckiego. Jej pojawienie się wywołało ogromne poruszenie wśród grzybiarzy i smakoszy.

To grzyb wyjątkowo wymagający. Rośnie wyłącznie w naturalnych, suchych borach sosnowych, w ścisłej symbiozie z drzewami, tworząc tzw. mykoryzę. Trudność w pozyskaniu wynika z tego, że stanowiska są nieliczne, a grzyb rośnie zazwyczaj pojedynczo lub w małych grupach. Dla doświadczonych zbieraczy to nie tylko wyzwanie, ale także prawdziwa przygoda.

Jego aromat jest nie do pomylenia – intensywny, ciepły, przypominający połączenie cynamonu i igliwia, utrzymujący się nawet po gotowaniu. Smak delikatny, lekko słodkawy, mączysty, sprawia, że jest idealnym dodatkiem do zup, potraw z ryżu, jajek czy nawet dań z glonami morskimi. W Japonii matsutake uznawany jest za narodowy przysmak i luksusowy prezent, często wręczany w ozdobnych opakowaniach podczas ważnych świąt.

Choć w Polsce zbieranie gąski sosnowej do własnego użytku jest dozwolone, jej sprzedaż jest zabroniona, ponieważ gatunek nie został ujęty w oficjalnej liście grzybów dopuszczonych do obrotu. To jednak nie zmniejsza jej legendy – wręcz przeciwnie, zakaz handlu dodaje jej statusu „tajnego skarbu” polskich lasów.

Powrót gąski sosnowej do naszego kraju to nie tylko dobra wiadomość dla pasjonatów przyrody, ale i dowód, że polskie lasy nadal potrafią skrywać niezwykłe tajemnice. Dla grzybiarzy to sygnał, że warto chodzić mniej uczęszczanymi ścieżkami i szukać nie tylko borowików czy koźlarzy, ale także rzadkich, legendarnych gatunków.

Czy Ty też chciałbyś znaleźć w lesie grzyb wart tyle, co złoto? Podziel się tym artykułem i sprawdź, może ktoś z Twoich znajomych już spotkał „Świętego Graala grzybiarzy”.

Napisane przez: Agnieszka Chabuda

Oceń

Komentarze do wpisu (0)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola oznaczone * są wymagane